Z czym się kojarzy Malta? Zabytki, Gra o Tron, Gladiator, morze, słońce, koty – skojarzeń jest wiele. Są jednak cechy, które wyróżniają ten niewielki kraj szczególnie. Mowa oczywiście o przejrzystym prawie oraz korzystnym opodatkowaniu obywateli oraz podmiotów gospodarczych. Ma to swoje odzwierciedlenie między innymi w przypadku branży hazardowej. Jakie? Poniżej znajduje się garść najciekawszych faktów.

Wpływ branży bukmacherskiej na gospodarkę

Zgodnie z corocznym raportem jednostki zajmujących się branżą (MGA – Malta Gaming Authority), roczny wkład w maltańską gospodarkę to ok. 1,5 mld euro. Wychodzi na to, że przy rocznym PKB na poziomie ok. 14,7 mld euro, gry hazardowe stanowią ok. 10% całej gospodarki tego państwa.

 Tak duży udział tej, bądź co bądź, dość nietypowej gałęzi gospodarki w ogólnym rachunku ekonomicznym Malty może sprawiać wrażenie, że panuje tam hazardowa sielanka i wolna amerykanka. Nic bardziej mylnego – nad wszystkim czuwa wspomniana już MGA.

MGA na straży porządku

By dostać pozwolenie na prowadzenie działalności bukmacherskiej, należy posiadać odpowiednią licencję. W Polsce można ją uzyskać w Ministerstwie Finansów, na Malcie odpowiada za to MGA, czyli Malta Gaming Authority.

Organizacja założona została w 2001 roku jako LGA (Lotteries and Gaming Authority of Malta) i do dziś stanowi kolebkę wielu europejskich bukmacherów. Niestety, aż do 2015 roku gracze nie mogli liczyć na jej pomoc w spornych sytuacjach, przez co maltańskie zakłady nie cieszyły się przesadnym zaufaniem. Niejednokrotnie zdarzało się, że pojawiały się problemy z wypłatą wysokich wygranych, zamrażanie kont itp. 

Wizerunek opisywanego organu był tak zły, że postanowiono wprowadzić konkretne zmiany. Tak oto w 2015 roku narodziła się MGA. Jest to samodzielny organ rządowy, powoływany przez ministra finansów. Jego zadaniem jest nadzorowanie wszelkich aktywności związanych z grami, które odbywają się na terenie tej niewielkiej, śródziemnomorskiej wyspy. 

Malta – raj podatkowy?

Kluczowym czynnikiem, którym Maltańczycy zachęcają bukmacherów jest wysokość podatku od zakładów wzajemnych zawieranych przez internet. Wynosi on bowiem tylko 0,5%. Dla przykładu, w Polsce ustawa o grach hazardowych z 2017 roku zakłada stawkę na poziomie aż 12%. Do tego należy doliczyć jeszcze podatek CIT. Na Malcie przyjmuje on wartość równą 5%, w naszym kraju 19%.

Warto mieć również na uwadze fakt, iż maltańska jurysdykcja podatkowa przewiduje wiele udogodnień dla spółek, których udziałowcami są cudzoziemcy. Mogą się bowiem ubiegać o zwrot 6/7 zapłaconego podatku, co sprawia, że całe przedsięwzięcie staje się jeszcze bardziej opłacalne. 

Rodzaje licencji i ich koszt

Aktualnie dostępne są dwa rodzaje licencji: B2C (odnosząca się do relacji przedsiębiorca – konsument) oraz B2B (przedsiębiorca – przedsiębiorca). Licencja B2C jest podzielona w zależności od rodzajów dostarczanych gier. W ten sposób eliminowany jest wymóg zdobywania kolejnych licencji i pozwoleń dla każdego rodzaju gry. W jej ramach zatem, oferować można następujące kategorie:

  • Typ 1 – Gry losowe, których wynik określa działający całkowicie losowo generator. Przykładowo – ruletka, blackjack, bakarat, poker rozgrywany przeciwko organizatorowi, loterie. 
  • Typ 2 – Gry losowe, organizowane przeciwko organizatorowi, których wynik nie jest generowany losowo, a zależy od wyniku zdarzenia niezwiązanego z grą, w którym organizator ustala kursy oferowane graczom. Za przykład mogą posłużyć zakłady bukmacherskie.
  • Typ 3 – Gry losowe, w których nie gra się przeciwko organizatorowi, ale pobiera on prowizje lub inne opłaty w oparciu o stawki lub nagrody. Mowa tu o grach gracz vs gracz, takie jak poker, bingo itp. 
  • Typ 4 – Kontrolowane gry zręcznościowe. 

Co warte odnotowania, to fakt, że licencja na prowadzenie działalności hazardowej na Malcie uzyskiwana jest na okres 10 lat. Sprawia to, że podmioty starające się o odpowiednie pozwolenia mają poczucie większej stabilności.

Malta – stolica innowacji

Mała, śródziemnomorska wyspa już od lat może służyć za przykład tego, jak nowe ustawy mogą upraszczać życie, zamiast wprowadzać dodatkowy bałagan. Pod koniec 2017 roku, w branży działało 287 firm. Nowelizacja prawa z 2018 roku sprawiła, że wydano 625 kolejnych licencji. Liczba etatów w 2019 roku wyniosła ok. 7000 osób zatrudnionych tylko przy obsłudze zakładów internetowych, a łącznie pracowników jest ok. 11 000, co daje niemal 5% wszystkich zatrudnionych na Malcie. 

Rynek zakładów rozwija się zatem niezwykle dynamicznie nie tylko dzięki korzystnemu prawu – władze starają się podążać za światowymi trendami. Z tego powodu też, w listopadzie 2018 zorganizowano w tym kraju konferencję Blockchain Summit, w której brało udział 8500 osób związanych z rynkiem kryptowalut i blockchain. Tego samego roku obowiązywać zaczęły 3 ustawy regulujące tę branżę. 

  • The Malta Digital Innovation Authority Act
  • Innovative Technology Arrangements and Services Act
  • Virtual Financial Assets Act

Dzięki temu, Malta szybko otrzymała przydomek „Blockchain Island”, gdyż tamtejsze prawo jest jednym z najbardziej przychylnych dla przedsiębiorców w branży. 

Malta – przyczółek przychylny bukmacherom

Gdy w 2019 roku największa polska firma zajmująca się zakładami – STS – wyruszała na podbój Europy, swoją spółkę utworzył właśnie na Malcie, jako STS Bet Limited. Podobnie postąpił LV Bet. Nie ulega bowiem wątpliwości, że zarówno warunki prowadzenia działalności tego typu są w tym małym państwie bardzo przyjazne, a sama licencja maltańska, pomimo kłopotów w przeszłości, aktualnie cieszy się w branży dużym zaufaniem. 

Rządzący Maltą wychodzą z prostego założenia – proste prawo i stosunkowo niskie podatki to więcej zagranicznych firm chętnych, by rozliczać się właśnie w ich państwie. Korzystają na tym wszyscy.

Bukmacherzy zarabiają więcej dzięki niskim podatkom, wyższe obroty buków to także większe wpływy do budżetu Państwa, a z kolei większa liczba konkurujących ze sobą firm to szersza oferta dla klienta. Cóż, pozostaje tylko życzyć sobie, aby i u nas kiedyś rządzący przyjęli model maltański i zamiast dążyć do utrudniania nam życia, starali się je uprościć.

Na razie nie pozostaje nam nic innego jak obstawianie u legalnych bukmacherów w Polsce.